sobota, 13 lipca 2013

Vianesse

Po ponad 2 tygodniach stosowania odżywki Vianesse pierwsze spostrzeżenia. I pewnie ostatnie.

1. W smaku jak kakao - smaczna.

2. Za nic w świecie nie daje się rozmieszać, nie rozpuszcza się w ogóle. Czasami uda się, że grudki pływają tylko na wierzchu - można wtedy je zebrać łyżeczką i zjeść (niektórych może cofnąć, mnie akurat nie); częściej pływają w CAŁYM kubku. Wtedy cofa i mnie, bo przywodzi na myśl serwowane w zerówce śmierdzące spalenizną mleko z rozmieszanymi grudami kożucha w każdym łyku. No nie da się przełknąć, 2 miarki drogiej odżywki lądują w sedesie. Próbowałam wszystkiego - rozpuszczania w ciepłym i zimnym mleku sojowym i w wodzie. W kolejności najpierw odżywka, potem płyn oraz odwrotnie. Próbowałam gotowania i zalewania wrzątkiem. Mieszałam lata świetlne. I nic. Nie ma sposobu, żeby pozbyć się tych odrzucających grudek. Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiona jestem!

To jedyna bezglutenowa i bezmleczna odżywka, jaką udało mi się znaleźć. W dodatku polecona mi przez lekarza, nie z portalu dla packerów.

Proszę Was bardzo, jeśli jesteście w stanie polecić jakąś odżywkę białkową, beglutenową i całkowicie bezmleczną (nie tylko bezlaktozową), sprawdzoną, nieszkodzącą - dajcie mi znać. Mnie już opadły ręce i nie wiem, co robić. Myślę nawet, żeby wrócić do mlecznego FortiCare - po nim przynajmniej poprawiły mi się wyniki...



4 komentarze:

  1. Witaj! Czytam Cię od jakiegoś czasu i zaśmiewam się do łez, wzruszam ogromnie, czasem zadziwiam. Nie mam żadnej wiedzy o Twoim zespole, ale wsparta doświadczeniem mojego męża mogę polecić Ci spirulinę (białko z alg) albo odżywkę EXTENSOR (nie zawiera laktozy, ale nie jest bezmleczna, bo to białko serwatkowe, niestety). Co do konsystencji, to może znaczenie ma intensywność mieszania, bo mocno "utrzepana" w shakerze nawet dość oporna odżywka w końcu musi ulec, ale rozumiem, że barmańska ekwilibrystyka w Twoim przypadku nie wchodzi w grę, więc może po prostu blender? Mikser choćby? Albo ktoś mądrzejszy ode mnie, a o tych nietrudno :) Pozdrawiam serdecznie! Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej!
      Dzięki za odzew! Spirulinę biorę regularnie. Dosypuję też do jedzenia. Ale wyniki poleciały w górę dopiero po FortiCare. Znalazłam odżywkę tej samej firmy:
      http://sklep.doz.pl/produkty/p47546-Protifar_proszek_225_g?gclid=CL-lj6zyrLgCFYNe3god8m8AOg

      Mam nadzieję, że też będzie działać.

      Myślałam o blendowaniu, ale 2 razy dziennie codziennie nie wchodzi to w grę. :( A najgorsze, że odżywek nie można przechowywać po przygotowaniu, trzeba od razu zjeść, bo inaczej zblendowałabym na cały tydzień i do termosu. :)

      Pozdrawiam i ja! :)

      Usuń
  2. kup sobie shakera. Normaslnie go załączają do zestawów vianesse. taki z tej firmy można dostać za 20 zł na allegro. ja używam shakera tego co właśnie jest niby do tych szejków przeznaczony (ma sitko) i żadnych grudek nie mam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, muszę mu się przyjrzeć. :) Na razie mam Protifar.

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.