środa, 29 października 2014

Neuralgia i niebieska rybka

Neuralgie. Neuropatie. Wraz z nadejściem zimna zaczął się na nie sezon. Ból jednych i drugich jest podobny, ale to drugie są ciągłe i praktycznie nic na nie nie działa. Te pierwsze atakują wieczorem, nocą, rano i z każdym wyjściem z domu, są ostre, ale można je trochę uśmierzyć.

Neuralgię może wywołać wszystko, nie tylko zimno - gryzienie, mówienie, mycie zębów, spanie na boku. W przypadku neuralgii wielonerwowej właściwie nie da się jej uniknąć. Spanie na brzuchu powoduje neuralgię międzyżebrową, spanie na boku - międzyżebrową, trójdzielną (obustronną) i nerwu Arnolda. Te trzy zazwyczaj chadzają w triadzie i atakują jednocześnie. Dzień w dzień. Pozostałe pojawiają się i znikają nieprzewidywalnie.

Każdego dnia mogę mieć pewność, że nie ominie mnie ból głowy, szczęki, zębów, podstawy czaszki, karku i żeber. Jednocześnie. Mogę mieć też pewność, że neuralgię poprzedzi migrena, a migrenę - ból głowy. Pomysł, żeby zatrzymać jakoś ten łańcuszek wcześniej, na poziomie migreny, żeby do neuralgii nie doszło, nie jest nowy. Ale zrodził się, zanim dowiedziałam się o GOMD, więc dostawałam leki w większości przetwarzane przez CYP450 - oczywiście nie działały.

W moim przypadku nie pomaga profilaktyczne przyjmowanie leków w małych dawkach, a przerabiałam już amizepin, tegretol, neuran i kilka innych. Regularne branie zużywało mnóstwo leków, a nie działało. Działa za to duża dawka przyjęta jednorazowo, 3-6 tabletek, czyli to, co wcale nie miało działać. Tak samo miał nie działać amizepin, a brałam go w ten sposób kilka lat, dopóki nie przestał działać. Neuran, choć uśmierza ból w takim stopniu, że da się żyć (jakby cofa mnie do migreny), ma skutki uboczne, które toleruję słabo.

Tym razem dostałam niebieską rybkę. Tak, dokładnie, lek nazywa się Topiramat Bluefish i ma zadziałać na neuralgię na poziomie migreny. Teoretycznie jest to lek do brania przewlekłego, nie objawowego, więc od takiego przyjmowania zacznę, ale podejrzewam, że skończy się tak samo jak z amizepinem, neuranem, xanaxem i całą resztą leków typowo przewlekłych, które działają tylko objawowo. Podobno brany przewlekle zmniejsza ilość migren, a i one same są łagodniejsze, więc mam nadzieję, że u mnie też tak będzie. Może będzie ich mniej? Może łagodne migreny nie będą wywoływać neuralgii? Może neuralgie nie będą poprzedzone migrenami? A może topiramatum jest przetwarzane przez CYP450? Nie dowiem się, jak nie spróbuję. W tabeli substancji przetwarzanych przez CYP450 topiramatum nie występuje.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.