niedziela, 2 kwietnia 2017

#życie codzienne, czyli dzień ZA

Dziś dzień świadomości ZA. Od ponad roku wiadomo już, że autyzm i ZA to nie spektrum, tylko 2 oddzielne, całkiem inne zaburzenia umiejscowione w kompletnie innych obszarach mózgu, a mimo to WHO nadal nie poprawiła klasyfikacji i opisuje autyzm i ZA jako jedno spektrum. Niestety ZA ma własne spektrum, nie jest "łagodnym autyzmem", bo bywa i łagodny, i ciężki. Wiele niżej funkcjonujących aspich może mieć znacznie trudniej niż autyści. Zwłaszcza że o autyzmie ludzie wiedzą więcej niż o ZA. :(

A mimo to, przez to ciągłe powtarzanie, że to spektrum, i ja mięknę i czasami używam zamiennie ZA i autyzmu. Normalnie nie byłoby problemu, ale przy demencji nie mam siły ciągle wszystkim przypominać. Artykuł na ten temat wrzucałam na blog, więc jeśli ktoś się czuje na siłach, może go odszukać.

A na razie:


***
Prawie cały dzień zleciał mi migiem. Nie zdążyłam się obejrzeć, a tu już wieczór. Tak szybo czas mi minął na pogaduszkach z Gosią i Olą. ;)

Niestety za to, co przyjemne, też trzeba płacić. Od pewnego czasu nie jestem już w stanie siedzieć ani na krzesełkach w kuchni, ani na fotelu w pokoju, ani na własnym łóżku. Dziś większość wizyty Gosi przeleżałam, potem nawet pod kołdrą, bo przyplątała się hipotermia - bo przestali grzać. :/ Do tego tracę siły błyskawicznie, nie jestem w stanie doczekać do 22:00. Nie wiem, z czego to wynika. Z braku vigilu? z tego, że staję o 1-2h wcześniej? z mocno nasilonego bólu? Wczoraj wieczorem wzięłam sześciokrotną dawkę bunondolu, od pewnego czasu nie mogę wstawać. Nieważne, czy siedzę/leżę minutę czy kilka godzin, po wstaniu ból mnie przygina do ziemi i trudno złapać oddech. Nie mogę też utrzymać głowy. Hipotonia non stop. To oznacza, że nie wysiedzę też na wózku...

Gdyby mi Gosia nie przyniosła jedzenia, nie byłbym w stanie go przygotować. Na to też nie mam już sił, a OPS to ignoruje.



1 komentarz:

  1. Umieszczam tutaj komentarz, bo wpadłem na tego bloga, gdy wpisałem w Google "przebodźcowanie"; a zrobiłem to, bo oglądałem przez 2 godziny filmiki na Youtube i czułem się jakbym wyprał sobie mózg. I nawet trochę wspólnego mamy - tak mi się wydaję. Robiłem sobie testy na ZA i według nich wychodziło, że je mam; stany depresyjne chyba też mam. I też mam różne bóle w ciele, ale nie to, co Ty; jest to związane ze stresem. Hejho

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.