poniedziałek, 3 kwietnia 2017

#życie codzienne

Wydzwaniają do mnie z przychodni, mimo że 1. mają moją diagnozę ZA, 2. wiedzą, że nie rozmawiam przez telefon, podałam im maila. Ręce opadają. Mam nadzieję, że nie będą znowu robić problemów z lekami, bo to już jest śmieszne!

***
Opiekunka była w przychodni, straciła czas, a oni nie wiedzą, kto do mnie dzwonił i czego chciał. Ktoś dzwonił z recepcji, bo to ich numer, i nie widziały?!

***
Xero, które ma być otwarte do 16 zamknęło się przed czasem bez uprzedzenia. Znowu. Robią to ciągle. Więc nie będzie xera FV, bo ja już ją muszę wysłać do fundacji. Znowu czyjaś niekompetencja i nieodpowiedzialność!

***
Wieczorem wizyta Kocia, tym razem na pogadanie. ;) Lubię, kiedy mamy na to czas. Ale dziś też nie mam siły się rozpisywać.

Jeszcze tylko szybko Was zaproszę na moje Allegro. Cały czas dokładam nowe kartki i książki. Ostatnio Thomasa Berhnarda. Kupujcie, bo niedługo wejdzie ustawa i nie będzie dostępu do książek. :D


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.