Nie mogę wstać ani usiąść - kończę ruch bezwładnie.
W nocy nie jestem w stanie samodzielnie zmienić pozycji.
Ani wstać do łazienki.
Strach.
Rano podwójna dawka bunondolu i neuranu. I myśl, co się tak nagle zmieniło? Ten ból i bezwładność mięśni narastały od kilku tygodni, co się zmieniło w tym czasie?
Levoxa. Tu jest więcej. Antybiotyk na nerki. Mam go brać 20 dni, potem 20 dni Urotrim i znowu 20 dni Levoxa. Do końca pierwszego cyklu zostały 3 tabletki, czyli 3 dni. Kończyć czy przerwać? Może dokończyć później, może zrobić przerwę?
"(...) uczucie drętwienia, mrowienia lub kłucia, niezamierzone drżenia, uogólniony strach (niepokój), poczucie nasilonego smutku (depresja), zmiany nastroju, bardzo nasilone zaburzenia emocjonalne, splątanie, niekontrolowane skurcze mięśni (drgawki), przyspieszony rytm serca, niskie ciśnienie krwi, zwężenie dróg oddechowych, np. astma i trudności w oddychaniu, krwawa biegunka, która w bardzo rzadkich wypadkach może wskazywać na zapalenie jelita cienkiego i grubego, mogące powodować ciężką i bolesną biegunkę, swędząca wysypka skórna, ból stawów, ból mięśni, dolegliwości ze strony ścięgna, w tym zapalenie ścięgien".
"(...) osłabienie mięśni, bóle mięśni i stawów, zapalenia i zerwania ścięgien (głównie ścięgna Achillesa), nasilenie objawów miastenii, rozpad mięśni poprzecznie prążkowanych (rabdomioliza)".
Może tym da się też wyjaśnić niewydolność oddechową, drętwienie obu rąk, od barku do czubków palców, aż do bólu, nasiloną hipotonię? Może po odstawieniu będzie trochę lepiej?
Edit 21.08: Fizjoterapeuta nie pozostawił mi złudzeń. Po odstawieniu levoxy trochę się poprawi, ale trochę... mało. Będę ciut lepiej oddychać (zniknie zwężenie dróg oddechowych), będzie więcej tlenu, ale mięśniom niewiele to pomoże. Nie wyhamowują już od dawna, zakańczanie i rozpoczynanie każdego ruchu to gehenna. Większości nie da się zrobić bez wspomagania. Ciekawe, jak długo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.