Jakie to prawdziwe.
Odkąd wstając z podłogi, złamałam obie kostki, nie mogę już siadać na podłodze ani na niczym niskim.
To wykluczyło np. siadanie na ławeczce w wannie oraz decoupage, w który się bawiłam na rozłożonej na podłodze folii. Ciekawe, co będzie następne.
Do dziś nie ma pewności, że kości się w ogóle zrosły, a uszkodzenia wokół nich - tkanki miękkie, ścięgna - nadal są uszkodzone i tak już zostanie. Ból zostaje także, jak zawsze po każdym uszkodzeniu w tej chorobie.
Łamliwość kości bez OI to kolejny objaw EDS.