Ludzie chyba nie zdają sobie sprawy, jak bardzo to jest prawdziwe. Jak o tym myślę, czytanie to jedyne, co naprawdę trzyma mnie jeszcze przy życiu i zmusza do odsuwania wizji samobójczych dzień po dniu, do brania leków i walczenia z depresją i bólem. Bo tak naprawdę moje zwierzaki miałyby dobry dom (tak, to pewne, nie mogłabym ich mieć, gdyby to nie było pewne). Ale jeszcze jedna książka, muszę przeczytać jeszcze jedną książkę, muszę zdążyć przeczytać tę i tę, i jeszcze tamtą... I tylko dlatego, żal mi umrzeć, że ich nie przeczytam.
Czytanie to jedyny sens życia.
Nie wiem, co będzie, kiedy demencja mi go odbierze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.