Skończył się mirzaten, wzięłam promazynę. I znowu... budzik zadzwonił o 10, a ja nie byłam w stanie wstać do 12:30. Promazyna działa za długo i bardzo mocno nasila hipersomnię. Przy mirzatenie wstaję 8-10 i jest nieźle. Przy promazynie nawet vigil mnie nie ratuje, bo nie działa. Jest po 13, a ja nadal śpię i nie kontaktuję. I tak będzie do wieczora, kiedy to wezmę kolejną promazynę, żeby zasnąć.
Ból też się znacznie nasilił. Oraz hipotermia. Nie jestem w stanie nic dziś robić. Na dworze tak zimno, a elektrownia się obija, w ogóle nie czuć, że grzeją. To od czego ten licznik, skoro nie można sobie ustawić temperatury? Dzień zmarnowany, stracony na nic. :(
***
Jeśli czytacie mojego bloga, to wiecie, że od kilku lat szukam dentysty, który chciałby mnie leczyć (zgodzić się musi też anestezjolog). Nie znalazłam żadnego, więc kolejno tracę zęby. Wczoraj ukruszyła mi się resztka lewej piątki. Było jej tylko pół, bo w 6a zęby w środku są puste, co sprawia, że gryzienie - nawet miękkich rzeczy - je wykrusza. Podobnie bruksizm - przez niego też tracę zęby. Takie zęby należy zachować, ale wyborować i wypełnić je specjalną plombą, która się kruszyć nie będzie. W miarę jak zewnętrza zębów będą się kruszyć, tę plombę się uzupełnia. Nie można wyrwać zębów i wstawić sztucznych, bo dziąsła są wiotkie. Nie ma innego sposobu, trzeba zachować jak najwięcej oryginalnych części zębów i tylko je wypełniać. Niestety w Polsce nikt nie chce mi tego zrobić, więc od lat powoli tracę zęby, bo kruszą się. Wczoraj piątka ukruszyła się od gryzienia kawałka kurczaka z chlebem. Nie suchym, nie z twardą skórką, tylko miękkiego środka. Od dawna nie gryzę twardych rzeczy nie tylko ze względu na zęby, ale też na neuralgię. Nie mam już ani jednego zdrowego zęba, a mimo to nikt nadal nie chce mnie leczyć, nawet za pieniądze. Jeśli słyszeliście o jakimś dentyście &anestezjologu, którzy by się podjęli leczenia zębów u osoby z 6a, to bardzo proszę o cynk. Ale proszę o pewne tropy, nie takie, że może, a może nie. Bo jak dotąd żaden z poleconych dentystów się nie podjął, łącznie z tym wielkim centrum na NFZ przy Wisłostradzie.
***
Wiadomość dnia: Gosia i jej mama znowu zawiozą mnie na komisję! Nie macie pojęcia, jak się cieszę. To nie było wiadome, a w takim stresogennym dniu dobre towarzystwo jest tak samo ważne jak samo dostanie się na komisję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.