niedziela, 21 maja 2017

Kilka słów

Jest taki teledysk LP, który bardzo lubię:



W teledysku Laura przechadza się pomiędzy rozpiętymi czerwonymi wstążkami. Ma przy tym zamknięte oczy. Nieodmiennie kojarzy mi się to z sytuacją aspich. Aspi nie ma narzędzi, żeby odczytać te wszystkie ukryte kody, więc to dokładnie tak, jakby miał zamknięte oczy i co chwilę wpadał na te wstążki. Najgorsze, że na ogół nawet nie wie, że na nie wpadł.

***
Ostatnie dni przeciekają mi przez palce. Nic nie jestem w stanie robić, depresja nadal wygrywa. Mania też niestety - gdybym miała kasę, wykupiłabym wszystkie półfabrykaty do biżuterii na ali, chociaż dopiero zamierzam zacząć ją robić.

Dziś w nocy nie spałam, rano oczywiście mdłości, wymioty, migrena. Na szczęście neuralgii nie ma.

W środę się przedźwigałam, szlag trafił ostatni zabieg na miednicę i nadgarstki. Nie mam kasy na kolejny, bo zbierałam tylko na leki, na leczenie już nie, bo miałam nadzieję, że pół roku prolo wytrzyma. No to proszę. Musiałbym naprawdę odmawiać kategorycznie wszelkiego ruchu i wysiłku

Dziś czekam na Kocia, będzie reinstalacja systemu- trzymajcie kciuki, bo nie wiem, co ta płyta główna znowu wymyśli.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.