czwartek, 20 lipca 2017

Orzeczenie

Przyszło nowe orzeczenie. Tym razem poprawne, bo jest 05-R (a formalnie to 02-P i 05-R). 02-P mam na 3 lata, a 05-R na 5 lat. Czyli mnie znowu uzdrowili. No ale już odpuszczam, bo to, na czym mi zależało, mam - a zależało mi na karcie parkingowej i transporcie dla ON. Teraz znowu będę musiała kombinować, jak to załatwić, bo przy SCONie nie ma jak zaparkować, a do tego trzeba osobiście stać w kolejce, więc to trochę takie pyrrusowe zwycięstwo, skoro znowu nie mogę tego zrobić samodzielnie, tylko muszę kogoś prosić i ktoś musi znowu marnować czas. :(


2 komentarze:

  1. Droga Dago,
    Znalazłem twój blog dziś (a raczej wczoraj) o 16, jest 2:21, a ja dalej czytam. Dowiedziałem się niesamowitych rzeczy, niestety jednocześnie utwierdziłem się że państwo polskie i nfz to ponury żart. Najbardziej ponury dla osób takich jak Ty. Chorych. Cierpiących niewyobrażalny ból... :( Do tego tak niesamowicie inteligentnych!
    Abstrahując jednak od tego wszystkiego - chciałbym żebyś wiedziała, że jestem z Tobą. Jesteśmy, bo jestem pewny że nie jestem jedyny. Trzymaj się i walcz! Dopóki walczysz, wygrywasz.

    Przesyłam szczere życzenia szczęścia i braku cierpienia, co dla niektórych już jest największym szczęściem na tym świecie.:*

    Ps: mam nadzieję, że chociaż na minutę wywołam tym komentarzem u Ciebie uśmiech.

    Trzymaj się, całuję. Antek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję za ten komentarz. Bardzo potrzebuję wiedzieć, że nie piszę w kosmos, że ktoś życzliwy tu jednak zagląda. ;) I masz rację - brak bólu to największe szczęście, nic więcej nie trzeba. ;)
      Pozdrawiam Cię serdecznie! :*

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.