Po co natura wymyśliła nieczytanie? Życie bez czytania to wegetacja, natura powinna wtedy eliminować albo przynajmniej wyłączać instynkt samozachowawczy.
Dolewałam ciepłej wody, ja nie zmarzłam, stawy już tak. Jak po każdym kontakcie z wodą - zimno i nasilony ból, a palce sinieją. Nikt mi nie wmówi, że woda to zdrowie.
Również stopy - najpierw biało-żółte, potem czerwono-sine. Jeśli jeszcze raz ktoś mi zaleci basen, to poproszę o metadon. Woda = ból.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.