niedziela, 20 października 2013

Objawy pozapiramidowe a mdłości

Kilka tygodni temu nie dostałam nic przeciwwymiotnego, bo Doktor Anestezjolog bała się objawów pozapiramidowych. Wytrzymałam 1.5 miesiąca, więcej nie dam rady. Kupiłam aviomarin. Wzięłam jeden. Mdłości znacznie się zmniejszyły, a żadnych skutków ubocznych nie ma! Może awiomarin to nie lek na mdłości, może za mała dawka, może, może... whatever. Kochane szósteczki, sprawdziłam organoleptycznie - aviomarin na mdłości można brać bez objawów pozapiramidowych!



3 komentarze:

  1. Witaj Daga! Podziwiam Cię coraz bardziej z każdą linijką przeczytanego tekstu tego bloga. Swoją postawą i tym, że potrafisz dzielić się swoim cierpieniem jest nieocenione. Takiej wytrwałej kobiety jeszcze nie spotkałam na swojej drodze, a trochę już kołaczę się po tym świecie... Mam 46 lat i dwoje dzieci. Prowadzi nas prof. O.H. z Bydgoszczy i to Ona powiadomiła nas o tym paskudztwie. Nawet nie wyobrażasz sobie ile dobrego robisz np. dla mojego syna... tak, jest u progu życia, ma 14 lat i mutację EDS i Zespołu Marfana... to jest horror... ale dzięki Twoim cennym zapiskom, mogę uniknąć masy błędów. Przepraszam, że chciałam Byś napisała do mnie. To był taki odruch. Bo Jesteś pierwszą osobą, która ma prawie to samo...Stałaś się moim wsparciem. Oczywiście zrozumiem, jak nie odpiszesz, bo ten ból również mi daje nieźle popalić. Szkoda, że daleko mi do Warszawy. Jestem z małej wsi z zachodniopomoskiego i jak każdy z nas też mam masę przeżyć z naszą kochaną medycyną... szkoda gadać... Trzymaj się Daga jesteśmy wraz z moimi dziećmi z Tobą i trzymamy mocno kciuki za Ciebie! Pozdrawiam. Beata Wojciechowska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beato, nie daj się zwieść! 6A bardzo się różni od wszystkich innych typów, łącznie z 6B, C i D! Tak bardzo, że się zastanawiam, czemu w ogóle zaliczana jest do EDS i do kolagenoz! W innych typach jest znacznie więcej możliwości, można więcej zdziałać i więcej leków podać, hydroksylizyna i h-prolina strasznie ograniczają. :/

      I nie masz za co przepraszać! Ja po prostu zupełnie nie nadaję się do nawiązywania i podtrzymywania kontaktu. Jedyna moja działalność międzyludzka to facebook, a i tam raczej forwarduję różne rzeczy, niż piszę cokolwiek. Lata temu, w liceum, kochałam pisać listy, potem maile, ale to gdzieś przepadło. Mail to najłatwiejsza dla mnie forma kontaktu, ale i tak mnie przerasta. :( Problemy z kontaktem można zrzucić na ZA, ale nieodpisywania na maile już nie, a ja nie wiem, dlaczego tak jest, po prostu nie wiem, więc nie będę owijać w bawełnę i szukać nieprawdziwych wymówek. Wypisałam się nawet z grup eds na fb, bo mnie ciągnęły w dół, zamiast dawać wsparcie i wiedzę.

      To chyba temat na dłuższą wiadomość. ;) Prawdę mówiąc, nie mam nawet motywacji, żeby to zmieniać, bo mimo że uwielbiam moich przyjaciół i spotkania z nimi, kocham też być sama i bycie samą jest dla mnie najbezpieczniejszym stanem.

      Pozdrawiam Was serdecznie i bardzo się cieszę, że coś dla siebie na tym blogu znajdujesz. ;)

      Usuń
  2. Dzięki za odp. Daga. Nawet nie wiesz, ile dla mnie to znaczy, że odezwałaś się do mnie. Tak naprawdę nawet nie mam jak się wygadać, bo nikt prócz mojego syna nie pojmie co ja czuję, ale to przecież jeszcze dziecko...Najgorsze jest to że tak strasznie boli... ten ból jest nie do wytrzymania. Nie mam jeszcze określonego typu EDS, bo prof. go nie określiła. Swoją drogą ciekawe co to za cholerstwo, jak się.... i czy... leczy te objawy. Dramatem jest to że mój 14 letni Krzyś tak cierpi, a leczenia bólu u dzieci praktycznie nie ma. Ma przepisany tramal w kroplach, ale to tylko trochę łagodzi...ech... No dosyć użalania się ... Trzymaj się mocno. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.