sobota, 27 lipca 2013

Piękna jak Śmierć

Ostatni raz byłam w labie w marcu albo nawet jeszcze wcześniej, niedługo po otwarciu. Drugi raz byłam dziś. Pani mnie pamiętała i pobierając mi krew, wyznała, że się zmieniłam, że wyglądam pięknie. Odparłam, że to na pewno makijaż, wtedy go nie miałam, dziś bawiłam się nowymi kosmetykami.

- Nie - usłyszałam - wtedy wyglądała pani jak śmierć.


Tak wygląda żywe oko z sercem na tęczówce, którego dopatrzyła się M. w IPiNie. :)


3 komentarze:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.