niedziela, 14 lipca 2013

Aukcje

Zbieram kasę. Kasę na to, czego NFZ nie refunduje, a jest niezbędne do funkcjonowania, np.
na ortezy szkieletowe, z których jedna kosztuje ok. 1600zł,
na splinty (palce puchną mi tak, że muszę mieć kilka rozmiarów na zmianę - aktualnie potrzebuję 4 ósemek, a jedna kosztuje ok. 13 dolców),
na odżywki (ok. 600zł miesięcznie jeszcze w zeszłym miesiącu, nie wiem, jak wyjdzie w tym z nową odżywką),
na leki (sam Wellbutrin 170zł),
na podwójne ring splints (potrzebuję 4, jeden kosztuje ponad 300zł + przesyłka z USA).

Na splinty, które mam teraz (600zł) i na kule typu smart (600zł) uzbierałam sama, tego też NFZ nie refunduje.

O sytuacji finansowej nie będę opowiadać, wszyscy wiedzą, jak ON finansowo stoją w Polsce.

Ale w związku z tym będą się tu pojawiać aukcje wszystkiego, co aktualnie będę mieć do sprzedania, i będziecie musieli to jakoś znieść. :-)

Dziś sprzedaję zbędne splinty.

Splinty niestety trzeba kupować w ciemno, producent rozmiarów nie podaje, bo normalnie wygląda to tak, że edesiak idzie do OT, mierzy sobie tam splinty, wybiera, jakich mu trzeba, a ubezpieczyciel refunduje. Tak to wygląda w USA. W UK kasy nie zwracają, ale przynajmniej można splinty zmierzyć u OT. U nas takiej opcji nie ma, rzecz jasna.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.