Dobrze stabilizują, mają odpowiednio wyprofilowane szyny (chociaż używać myszki się w nich nie da), ale nawet po zapięciu rzepów pasek tej ostrej, haczącej części pozostaje odkryty i nie tylko niszczy ubrania i torby, ale też to właśnie on wybija stawy!
Dziś odebrałam dużo lepsze ortezy. Lepiej wykonane, krótsze, wygodniejsze (można używać myszki), w 100% refundowane przez NFZ i niewybijające stawów!
W jednych i drugich trzeba skracać rzepy. Ta nowa w całości wyściełana jest miękkim materiałem. Jest krótsza, wygodniejsza i... ładniejsza. :)
Te nowe wyglądają jak ze Star Wars :)
OdpowiedzUsuńHehe jak obetnę rzepy, będą jeszcze fajniej wyglądać. Denerwują mnie te cieliste, one są nie dla ludzi, no chyba że mają dla ozdoby leżeć na stole. Bo jak ich używasz, to ten beżyk jest zaraz czarny, podobnie jak BIAŁY (!!) materiał w środku.
Usuń