czwartek, 12 września 2013

Tajemnica PINu

Tak to jest, że nawet kiedy jadę do Empiku odebrać książkę, to związana jest z EDS. Pośrednio.

Nie założyłam kołnierza, nie mam nawyku, nie mam przekonania...

***
Tajemnica bólu kolan rozwiązana. Tak się dziwiłam, że od kilku miesięcy bolą mniej, a odpowiedź jest taka banalna! Ból nasila się wielokrotnie, kiedy... nie zakładam ortez! Wczoraj zbyt mało czasu upłynęło od przebudzenia do wyjścia z domu, opuchlizna była taka, że nie udało mi się ortez założyć. Przeszłam się jedynie na przystanek i z powrotem, 2 razy, w sumie jakieś 50 metrów. Myślałam, że nie dojdę. I do końca dnia już nie byłam w stanie chodzić. Nie działało nic, ani TENS, ani buprenorfina, ani leżenie. Dziś przeszłam mniej więcej tyle samo w ortezach i ból był już normalny - do zniesienia.

Czy jak się wreszcie doczekam ortez szkieletowych, ból będzie mniejszy?

***
Często zapominam PIN do karty, wklikuję w terminal PIN do domofonu albo telefonu. Ale zawsze jednak przypominałam sobie ten właściwy. Dziś sobie nie przypomniałam. W ogóle. I nawet kiedy sprawdziłam PIN w domu, zupełnie go nie rozpoznaję. Jakby nie był mój.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.